Jestem wielbicielką Monty Pythona i właśnie od paru dni, jako że zapadają już „długie zimowe wieczory”, przypominamy sobie rodzinnie po kolei cały Latający Cyrk i najsłynniejsze skecze, np. ten:
Nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji:).
Ale aneksów do umów z NFZ spodziewamy się właśnie teraz, nieprawdaż?
NFZ przysyła Ci kilka razy do roku aneksy do umów. Najczęściej nie możesz ich nie podpisać, z powodów różnych.
Ostatnie zmiany umów dotyczyły obowiązku wypłacania wyższych wynagrodzeń dla pielęgniarek i kto zatrudnia pielęgniarki, musiał się zgodzić na zmiany.
Już przychodzą, albo lada dzień zaczną przychodzić do Ciebie aneksy, dotyczące ustalenia kwoty zobowiązania w poszczególnych zakresach na następny okres rozliczeniowy, niepodpisanie i nieodesłanie których do dnia 30 listopada, skutkować będzie rozwiązaniem umowy z ostatnim dniem lutego 2016 roku.
Wszystko to lege artis, na podstawie § 34 OWU, czyli ogólnych warunków umów, tekst których znajdziesz w poprzednim wpisie.
Na pewno wiesz o co chodzi, bo taka zasada obowiązuje od lat, raczej nie dyskutujesz z NFZ i grzecznie wszystko podpisujesz, w obawie o utratę kontraktu, zwłaszcza kiedy należysz do grupy mniejszych świadczeniodawców.
Ale że Fundusz lubi zaskakiwać świadczeniodawcę, to możesz dostać, (albo i już dostałeś, jak jeden z moich klientów), zupełnie inną propozycję zmiany umowy.
Jak to wygląda? Dostajesz pismo z propozycją podpisania aneksu do umowy, który do tegoż pisma został załączony. A w aneksie czytasz, że ustala się wartość zobowiązania na trzy ostatnie miesiące w 2015 roku na kwotę XYZ, która jednakże wielce Cię zaskakuje, bo jest mniejsza od tej, która została wcześniej przecież przez strony uzgodniona. Do tego załącznik z tabelami.
Zwróć uwagę, że ten aneks nie jest podpisany przez nikogo, kto reprezentowałby oddział wojewódzki NFZ. Nie straszą Cię też w piśmie, że niepodpisanie i nieprzesłanie spowoduje rozwiązanie umowy.
W takiej sytuacji nie bój się i niczego nie podpisuj i nie wysyłaj aneksu do NFZ. Napisz po prostu grzeczne pismo, że nie wyrażasz zgody na zmianę warunków umowy w zakresie finansowania i uzasadnij dlaczego. (np. kolejkami pacjentów).
NFZ wykorzystuje przepis § 43 OWU, który stanowi, że każda ze stron umowy może w uzasadnionych przypadkach wnioskować na piśmie o zmianę warunków umowy. Ty możesz i Fundusz też może.
Świadczeniodawca przestraszony i nieuświadomiony – podpisze aneks w obawie jw. I tu mamy 1: 0 dla Funduszu. A niepotrzebnie.
Pies pogrzebany jest w „uzasadnionych przypadkach”, bo Fundusz nijak nie uzasadnia, dlaczego proponuje Ci zmianę umowy, która jest dla Ciebie oczywiście niekorzystna. I na pewno o tym wie.
* * *
Dzisiaj roślinkowo i dyniowo. Dynie sama wyhodowałam, ale zjem je w miłym towarzystwie jako pyszną zupę z imbirem i gałką muszkatołową, w sam raz na listopad:).
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Przecież NFZ ma zniknąć w 2016r… wie Pani coś na ten temat?
Minister Zdrowia powiedział wczoraj, że pierwszy projekt ustawy w sprawie finansowania ochrony zdrowia z budżetu państwa oraz likwidacji NFZ będzie przygotowany nie wcześniej niż w połowie 2016 roku. Projekt – więc najwcześniej do likwidacji NFZ dojdzie w 2017 roku. Proste to nie jest i zapewne w Ministerstwie zdają sobie z tego sprawę. Umowy, aneksy, kontrole – moim zdaniem na pewno zostaną.
NFZ ma zniknac w 2018 -dzis to powiedzial Minister- bedzie jednak zył nadal w duszach urzedasow ktorzy przejda do Urzedu Wojewodzkiego
Fajny artykuł. Pewnie bym leciał do adwokata po taki piśmie. Jeśli ktoś uważa że Kaczyniski jest zbyt brutalny dla takich instytucji to mu wspolczuje.
Czy aneksy dotyczą także szpitali? mieliśmy kilka lat temu taką sytuację: https://www.eporady24.pl/opieka_paliatywna_w_hospicjum,pytania,24,186,7915.html tzn my jesteśmy szpitalem a osoba starsza chora na nowotwór nie miała dokąd pójść. krewni niejako zmusili szpital do załatwienia miejsca w hospicjum, bez kontroli nfz się nie obeszło. jak na przyszłość rozwiązywać takie sprawy?
NFZ zawiera aneksy do umów również ze szpitalami.
Szpital nie jest zobwiązany do „załatwiania” hospicjum, ale powinien mimo braku obowiązku informować rodzinę czy i jakie są możliwości leczenia, gdzie można umieścić pacjenta po leczeniu szpitalnym i wystawić w razie potrzeby skierowanie.